top of page
slowadopoprawki87

Moja pierwsza recenzja książki

Obrona Remigiusz Mróz

Jest to moja pierwsza recenzja, więc proszę o wyrozumiałość 😉


Obrona, czyli jak Chyłka znów wszystkich przechytrzyła, tym razem nie piła kawy i wymamrotała kilka prawnych zagadek, których nie rozumie nikt oprócz niej samej.


Remigiusz Mróz wraca z Chyłką w Obronie – i to w swoim typowym, niepowtarzalnym stylu. Jeśli spodziewasz się prawniczej dramy, nieoczekiwanych zwrotów akcji i niewyparzonego języka bohaterki, to trafiłeś w dziesiątkę. Bo oto znów mamy Chyłkę, która kroczy po sądowych korytarzach z miną, jakby zaraz miała pogryźć każdego, kto się do niej odezwie. A przecież nie oszukujmy się – niektórzy zasługują na to bardziej niż inni!


Tym razem sprawa jest jak zawsze nie do wygrania – klient od lat w więzieniu, przeciwko któremu przemawia niemal każdy dowód, ale Chyłka? Cóż, ona zawsze działa według zasady: Pokażcie mi przeszkody, a ja pokażę wam jak je zniszczyć. Oczywiście wszystko odbywa się przy rekordowej dawce czarnego humoru, który tylko ona potrafi serwować.

Pojawia się także Zordon, jej niezastąpiony ciężar egzystencjalny, który jak zwykle nie do końca wie, co się dzieje, ale zawsze jakoś trzyma się blisko. Jego relacja z Chyłką jest jak wieczne tango między prawem, przestępcami i dyskusjami o wyższości jej metod nad zdrowym rozsądkiem. I choć czasem można by pomyśleć, że tych dwoje ma wystarczająco dużo problemów, to autor jak zwykle postanawia dorzucić jeszcze kilka, bo po co nudzić czytelników?

Fabuła pędzi jak rollercoaster, co jest standardem w książkach Mroza. Już myślisz, że wiesz co się wydarzy, a tu nagle – bam! – zupełnie nowy wątek, którego kompletnie się nie spodziewałeś. W międzyczasie nie brakuje zaskakujących ripost Chyłki, która mistrzowsko balansuje między prawniczym slangiem a całkiem zwykłym "ludzkim" językiem. I zanim się zorientujesz, dochodzisz do końca książki, zastanawiając się, jak to się stało, że cała noc minęła, a ty nawet nie zauważyłeś.


Podsumowując Obrona to klasyczny Mróz na pełnej Chyłce. Jeśli ją lubisz, dostaniesz dokładnie to, czego oczekujesz – silną kobietę na krawędzi prawa i moralności, mnóstwo napięcia oraz humor, który sprawia, że prawnicze spory stają się zaskakująco zabawne. Jeśli jednak nie jesteś fanem ripost i niespodziewanych zwrotów akcji – cóż, może warto jeszcze raz to przemyśleć, zanim staniesz w sądzie przeciwko Chyłce!

24 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments

Rated 0 out of 5 stars.
No ratings yet

Add a rating
bottom of page