
Jak zmienia się język polski? Słowa, które znikają i te, które dopiero się pojawiły
- slowadopoprawki87
- 25 kwi
- 2 minut(y) czytania
Język to żywy organizm, o czym pisałam już zresztą wielokrotnie. Ewoluuje, dostosowuje się nowych czasów, a niektóre słowa po cichu odchodzą w zapomnienie. W ich miejsce pojawiają się nowe wyrazy, które jeszcze kilkanaście lat temu nie miały racji bytu.
Jak zmienia się język polski? Jakie słowa znikają, a jakie dopiero zdobywają popularność? Dowiedzmy się!
Słowa, które odchodzą w zapomnienie
Niektóre wyrazy były powszechne jeszcze w XX wieku, ale dziś brzmią archaicznie lub są używane tylko w bardzo wąskim kontekście. Oto kilka przykładów:
kontuar – kiedyś oznaczał ladę w sklepie lub barze. Dziś nikt już go nie używa, zastąpiły go po prostu lada lub bar;
zwrotnica – słowo nadal funkcjonuje w kolejnictwie, ale w potocznym języku zostało wyparte przez przełączniki czy zmianę kierunku;
męstwo – kiedyś określenie odwagi i siły ducha, dziś częściej mówimy po prostu odwaga lub determinacja;
koafiura – eleganckie określenie na fryzurę, które odeszło w zapomnienie wraz z dawną modą.
Niektóre słowa tracą na popularności, bo zmienia się rzeczywistość – nikt już nie mówi biksa na puszkę czy palestra na środowisko prawnicze (poza samymi prawnikami).
Nowe słowa, które pojawiły się w języku polskim
Współczesny język polski dynamicznie się rozwija, a wiele nowych słów pochodzi z języka angielskiego lub jest wynikiem nowych trendów społecznych. Oto przykłady:
boomer – określenie starszej osoby, która nie nadąża za współczesnym światem;
zajawkowicz – ktoś, kto ma ogromną pasję do czegoś (np. muzyki, sportu);
cancelować – unieważniać, bojkotować (np. w kontekście cancel culture);
cringe – coś żenującego, wywołującego zażenowanie;
flexować – chwalić się czymś, przechwalać się swoim stylem życia.
Oprócz zapożyczeń coraz częściej pojawiają się też słowa związane z technologią, np. fejk (fałszywa informacja) czy scrollować (przewijać ekran).

Czy zmiany w języku są złe?
Czasami niektórzy ubolewają nad zanikiem danych słów i wprowadzaniem anglicyzmów, ale język zawsze się zmieniał – to naturalny proces. Jeszcze w XIX wieku polszczyzna była pełna zapożyczeń z francuskiego, a dziś króluje angielski. Zmiany odzwierciedlają rzeczywistość – pojawiają się nowe technologie, nowe sposoby komunikacji, a wraz z nimi nowe wyrazy.
Czy za kilkadziesiąt lat słowo męstwo będzie całkowicie zapomniane? Czy zamiast oglądać film będziemy wyłącznie streamować? Czas pokaże. Jedno jest pewne – język nigdy nie stoi w miejscu!
Matka Polka Korektorka









Komentarze